Wizja biura, w którego centrum znajduje się open space wypełniony regularnymi rzędami biurek, odchodzi do lamusa. Idea, która miała zwiększyć skuteczność komunikacji, skrócić dystans pomiędzy pracownikami a kierownictwem oraz pobudzić kreatywność, okazała się nastręczać sporo trudności.
Cel był słuszny. Wyburzenie ścian w sposób symboliczny i dosłowny zniosło podziały oraz otworzyło przestrzeń. Część firm podchwyciła pomysł w innym kształcie, upatrując w nim szans na oszczędności. Możliwość ulokowania większej liczby stanowisk w jednym pomieszczeniu sprawia, że bilans jest jeszcze bardziej korzystny. Niestety, rozproszony pracownik jest mniej wydajny, pracuje wolniej i popełnia więcej błędów, co negatywnie wpływa na wynik, także finansowy. Hałas, wskazywany jako największy wróg pracowników, zwiększa poziom stresu.
Powrót do sedna
Czy zatem wybór ogranicza się do dwóch możliwości: open space z całą gamą wad lub system gabinetowy i szerokie korzyści? Jak zwykle, najlepszy jest złoty środek. Założenia leżące u podstaw pierwszych otwartych przestrzeni są słuszne i warte ponownego zinterpretowania.
Prywatne pokoje pracy zapewniają poczucie odrębności. Zdaniem psychologów w takim modelu najlepiej odnajdują się introwertycy i indywidualiści, dla których cisza jest takim samym narzędziem pracy jak komputer czy telefon. Prywatny gabinet oznacza jednak utrudnioną komunikację. Biura zamknięte to duże wyzwanie dla menadżerów. Rezygnacja z odosobnienia zaś sprzyja budowaniu relacji i stwarza możliwość niewymuszonych interakcji, ale może być źródłem poirytowania i rozproszenia.
Kluczem do sukcesu są dwa aspekty: pierwszy to umiejętne strefowanie przestrzeni, drugi – troska o optymalną akustykę.
Podziały w imię wspólnoty
Jednym z czynników wpływających na atrakcyjność pomieszczeń biurowych jest ich odpowiednie wyposażenie: uwzględniające trendy i dostosowane do aktywności użytkowników. Funkcjonowanie współczesnych firm opiera się na zaplanowanych i spontanicznych interakcjach, a liderzy zespołów zdają sobie sprawę, że kreatywność wymaga swobody. Podział przestrzeni biurowej na strefę formalną, kreatywną oraz obszary umożliwiające odseparowanie się od realiów pracowniczych, stał się faktem.
"Strefy w takiej przestrzeni powinny być wytyczane nie tylko ze względu na funkcje, ale również na komfort dźwiękowy i pożądany poziom głośności" - wyjaśnia Dymitr Malcew, który zaprojektował nasze systemy budek akustycznych. - "Postulat troski o prawidłową akustykę wnętrz nie jest tożsamy z żądaniem maksymalnego wyciszenia wszystkich obszarów. Wprost przeciwnie, w niektórych miejscach zmierzamy do efektu odwrotnego".
Wytyczanie stref
W każdym biurze wyznaczyć można przynajmniej kilka obszarów funkcjonalnych. Część formalna uwzględniać powinna między innymi: strefę skupionej pracy, strefę gabinetową, strefę spotkań formalnych, konferencyjnych oraz przestrzeń audytoryjną. Nie w każdym przypadku wszystkie wymienione obszary są, oczywiście, niezbędne. Bardzo istotna jest natomiast część kreatywna, której zadaniem jest stworzyć warunki do rozwoju.
Dla optymalnej funkcjonalności należy zaplanować lokalizację poszczególnych obszarów tak, by zapewnić przestrzenną bliskość poszczególnych działów. Bardzo często spotkanie w nieformalnych warunkach przeradza się w wymianę myśli czy merytoryczne spotkanie specjalistów. Istotnym czynnikiem jest poziom zapotrzebowania na taką formę komunikacji.
W procesie strefowania uwzględnić należy funkcje poszczególnych obszarów, pożądany komfort akustyczny i poziom głośności specyficzny dla danego miejsca. Czynniki te wynikają zarówno z warunków obiektywnych, takich jak powierzchnia czy usytuowanie poszczególnych pomieszczeń, jak i zmiennych: czynnika ludzkiego czy charakteru realizowanych projektów. Tworzenie planu rozmieszczenia poszczególnych stref jest wygodniejsze, jeśli nie wiąże się z koniecznością stawiania trwałych przegród. Coraz popularniejsza koncepcja otwartych przestrzeni pozwala na zastępowanie ścian lekkimi produktami akustycznymi, pozwalającymi przearanżować wnętrze w zależności od potrzeb.
Ciszej...
"Zwiększające się zapotrzebowanie na elastyczność powoduje koncentrację wysiłków na tworzeniu przestrzeni do współpracy, przy jednoczesnym odsunięciu na dalszy plan kwestii indywidualnych stanowisk. Niesłusznie, gdyż to najbardziej wymagające akustycznie miejsca w biurze" – zauważa Dymitr Malcew. - "Priorytetem jest koncentracja, zadbać trzeba więc przede wszystkim o tłumienie dźwięku z zewnątrz tak, aby osoba pracująca mogła cieszyć się maksymalną wygodą".
Powszechnym rozwiązaniem są panele akustyczne, w szczególności przybiurkowe, stanowiące pierwszą barierę przed niechcianymi odgłosami. Obszary skupionej pracy niekoniecznie muszą przyjmować formę klasycznego biurka. Szczególnie w zawodach o charakterze dynamicznym potrzebę tę zaspokoją budki akustyczne.
Dobra akustyka jest również priorytetem w pokojach konferencyjnych. "Trudność jest tu podwójna" – wskazuje Dymitr Malcew. – "Z jednej strony zadbać trzeba o poufność prowadzonych rozmów, z drugiej – o niezakłócony przebieg spotkania. Dźwięk nie powinien więc ani wydostawać się na zewnątrz, ani docierać do środka. Dodatkowo pamiętać należy o wyeliminowaniu pogłosu, szczególnie uciążliwego w przypadku telekonferencji".
Bardzo wygodnym rozwiązaniem są systemy budek akustycznych Hako Meeting. Zastosowane rozwiązania wytłumiają wnętrze i zapewniają odrębność, a szklane ściany nadają całości przestronność, dostęp do światła dziennego i kontakt z pozostałymi strefami biura.
Otwartość
Przestrzenie wspólne, półotwarte miejsca współpracy oraz ciągi komunikacyjne wymagają innej strategii. Rozmowy tu prowadzone charakter swobodny i spontaniczny. Zdaniem psychologów i ekspertów rynku pracy to właśnie ta komunikacja jest częściej podejmowana i bardziej wartościowa podczas realizacji projektów. Z tego względu dobrze jest zadbać o odpowiednią ilość stref w różnych miejscach na przestrzeni całego biura.
"Obszary spontanicznych spotkań wygospodarowanych w otwartej przestrzeni powinny umożliwiać swobodną komunikację. Niezbędne jest jednak zapanowanie nad akustyką w taki sposób, aby często burzliwe dyskusje nie wpływały na otoczenie" – wskazuje Dymitr Malcew.
Miękkie, tapicerowane meble mają właściwości dźwiękochłonne. Efekt akustycznego komfortu wzmocnić można decydując się na kanapy i fotele o wyższych ściankach i bardziej masywnych siedziskach, które pochłaniają dźwięk, tworząc jednocześnie samoistne nisze akustyczne.
Innym rozwiązaniem są rozlokowane w pobliżu obszarów formalnych, szczególnie open space’u lub pogranicza działów, stanowiska pozwalające na przeprowadzenie krótkich spotkań. W charakterze umeblowania sprawdzą się stanowiska multimedialne uzupełnione systemami przechowywania lub odpowiednio zaaranżowane systemy budek.
Przepływ konwersacji opanować należy również w przypadku wszelkiego rodzaju stref socjalnych, ciągów komunikacyjnych, pracowniczych kantyn. Hałas nie powinien przedostawać się do innych miejsc, by nie zaburzać pracy pozostałym osobom. Z pomocą przychodzą systemy paneli wolnostojących czy miękkie materiały. W przypadku holi i korytarzy lepiej unikać prostych, odbijających dźwięk kształtów. Pożądane będą lady recepcyjne o półokrągłych lub wręcz nieregularnych, załamanych formach oraz meble tapicerowane.
Zmiany, zmiany...
Niezależnie od przemian technologicznych komunikacja bezpośrednia nadal odgrywa ważną rolę w pracowniczej codzienności. Każda okoliczność podejmowanego dialogu ma inną charakterystykę, bezpośrednio rzutującą na rozwiązania przestrzenne i akustyczne.
Pracownicy coraz większa wagę przywiązują do komfortu, mając świadomość jego wpływu na ich efektywność. Nowoczesne biuro godzi odmienne preferencje. W tej kwestii nie ma umowności. Podział na strefę skupienia i integracji, rejony formalne i kreatywne, miejsca ciszy i radosnego gwaru musi być jasno określony i przestrzegany przez wszystkich pracowników. Powstałe w ten sposób miejsce umiejętnie łączy zalety systemu gabinetowego oraz open space’u, do minimum ograniczając wady tych dwóch sposobów organizacji biura.